- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Bebio 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
15 lipca 2012, 12:46
15 lipca 2012, 20:05
15 lipca 2012, 20:07
15 lipca 2012, 20:43
16 lipca 2012, 00:42
Nie, nie chce mi się srać jak za mam penisa w ustach ale czasem przy zbyt gwałtownym ruchu partnera, na który nie jestem przygotowana chce mi się rzygać.O jakich chorobach piszesz? Wiele źródeł podaje, że stosunki analne np:-zapobiegają hemoroidom (masaż zwieracza poprawia ukrwienie)-nie stwarzają zagrożenia spowodowania szczeliny odbytu (zwiększają wytrzymałość skóry)Nie żebym ten rodzaj seksu traktowała jako rodzaj profilaktyki, ale moim zdaniem przy współżyciu z jednym partnerem (w moim przypadku mężem) i zachowaniu higieny nic nie ryzykuję.riposta tak naprawdę kiepska. Buzią nie srasz. Odbyt jest unerwiony, w przypadku seksu analnego łatwiej się zarazić czymkolwiek, można też coś uszkodzić. Uprawiałam seks analny, żeby nie było, że nic nie wiem a gadam, i nigdy nie pokusiłabym się o porównanie oralnego z analnym. a koleżanka dobrze ci napisała: odbyt jest do robienia kupy, buzia nie - więc chyba to normalne że czujesz chęć wypróżnienia się gdy ktoś ci wkłada fiuta w odbyt, a gdy wkłada w buzię tego nie czujesz?Dziwne by było gdybyś czuła napierający stolec mając penisa w ustach.A usta też są do innych rzeczy niż seks oralny plus sperma nie jest do jedzenia a jednak niektóre kobiety połykają ;]Nic w tym dziwnego że masz uczucie robienia kupy, w końcu od tego jest odbyt.
5 lipca 2025, 09:14
Hej!Nie mam na celu nikogo gorszyć- więc jeśli komuś ten temat się nie podoba/obrzydza go/jest przeciwnikiem seksu analnego- proszę nie czytać dalej i zamknąć ten wątek!Oczekuję odpowiedzi na zadane przeze mnie pytanie, a nie komentarzy w stylu "fuj", "obrzydliwe", "jak można" itp.Dziś w nocy był mój analny pierwszy raz. Wcześniej kilkakrotnie z mężem próbowaliśmy, ale ból był zbyt silny i do niczego nie doszło. Wczoraj się udało. Nie czułam ani odrobiny bólu. Za to przez większość czasu czułam jakby bardzo chciało mi się "numer dwa". Mam więc pytanie- czy zawsze tak jest, czy też jest to kwestia "wytrenowania" i po kolejnych próbach tego uczucia nie będzie/nie będę zwracała na to uwagi?
Ja i moja partnerka uprawiamy anal dość regularnie faktycznie zaczęliśmy dość późno ale wszystko zależy od odpowiedniej higieny i mam na myśli wypróżnienie się przed ale przyznaje rację że po pierwszym razie moja dziewczyna miała podobne odczucie