6 - leczo z cukinii
9 - szklanka maślanki z żurawiną
12 - bigos
15 - twaróg z rzodkiewką
18.30 - chleb z masłem
Grupy
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 84523 |
Komentarzy: | 2030 |
Założony: | 16 sierpnia 2008 |
Ostatni wpis: | 20 lipca 2025 |
kobieta, 46 lat, Kiedyśtambędę
156 cm, 78.70 kg więcej o mnie
Masa ciała
6 - leczo z cukinii
9 - szklanka maślanki z żurawiną
12 - bigos
15 - twaróg z rzodkiewką
18.30 - chleb z masłem
6 - krupnik
9 - pomarańcza, garść żurawiny
12 - barszcz ukraiński
15 - kotlet z indyka z 7 kopytkami i furą surówki
18.30 - 3 naleśniki z serem
W tydzień zeszło pol kilo. Jestem zadowolona. Przede mną jeszcze długa droga.
Przeszłam dziś 9576 kroków i wybiegałam 90 minut na orbim. Oczywiście nie za jednym zamachem.
Jedzeniowo było tak
6 - sen
9 - wiejski ser biały, sam najlepszy
12 - maślanka naturalna z płatkami owsianymi i borowkami naturalnymi
oraz łyżka pasty sezam i daktyle
14.30 - ziemniaki z kotletem z indyka i surówką z pekinki
18.30 - leczo (cebula, cukinia, papryka, puszka pomidorów, tofu, łyżka masła orzechowego, przyprawy)
5.01
orbi - 60 minut
6.30 - sałatka z roszponki, pomidora, oliwek, żółtego sera i majonezu z lekkim chlebkiem kukurydzianym
11 - jabłko, przegapiłam jedzenie o 9, taka praca, że nie dałam rady
12 - twaróg z rzodkiewką
15 - zupa dyniowa z chlebem bezgl z masłem
19 - będzie krupnik
4.01
6 - sen
9 - twaróg z jogurtem naturalnym
12 - zupa dyniowa z makaronem z ciecierzycy
15 - bułka kukurydziana z jogurtem naturalnym
19 - sałatka z roszponki, pomidora, oliwek, żółtego sera i majonezu z lekkim chlebkiem kukurydzianym
3.01
6 - kanapka z szynką
9 - pomarańcz, jabłko
12 - bułka z szynką
15 - ryż z jabłkami
19 - reszta ryżu, orzeszki ziemne
Ciągle nie jest tak jak powinno być. Cóż, pozostaje mi się bardziej postarać co do jedzenia.
Jeśli chodzi o ruch, to mam już na koncie w styczniu 110 minut na orbim, postaram się by było ich 1000 tak jak to zakłada nasze wyzwanie. Poza orbim gdzie tylko mogę latam na piechotę.
Orbi - 30 minut
Kroki - 12 697
6.30 - kromka z szynką i kiszonym ogórkiem, kawa z mlekiem
9.30 - grejpfrut, jabłko
12 - makaron z ciecierzycy z gulaszem i korniszonami
15 - jogurt naturalny z bułką kukurydzianą
20 - galareta wieprzowa, wiem za późno ale tak wróciłam do domu
... nowa ja :) haha. Dziś raczej nie popisałam się z jedzeniem. Od jutra wracam do pracy i systematycznego spożywania posiłków
8 - 2 kanapki z domowym pasztetem i ogórkiem kiszonym
12 - ziemniak z kiełbasą i surówką z kiszonej kapusty
16 - ryba z ziemniakami i papryką konserwową
19 - kawałek pizzy
... wiosnę na wczorajszym spacerze.
Na Nowy Rok życzę Wam wiosny w sercu. Pozdrawiam!
... międzyświąteczne trwa w najlepsze. Co prawda dalej budzę się o 6 rano ale dziś udało mi się pospać jeszcze godzinkę. Spaceruje, gadam z rodziną, jem, kolęduję, nigdzie się nie spieszę i bardzo mi z tym dobrze. Tylko cierpię na niewygodnym rowerku mamy bo chcę skończyć wyzwanie 1000 minut orbiego/rowerka w grudniu. Wyzwania na 2024 juz założyłam, grupa Razem ku zdrowiu i kondycji ma się bardzo dobrze. Zapraszam i pozdrawiam!
Jestem u rodziców. W końcu zjadłam wigilijnego karpia, rodzice robią go po mistrzowsku. Spróbowałam też jak zwykle genialnego sernika mamy.
Wczoraj 3 godziny graliśmy w brydża. Wylicytowałam i wygrałam szlemika pikowego :)
Tymczasem przestałam zapisywać wszystko, co jem. Przeciągam sobie świąteczny czas do 1.01. Wówczas znowu biorę się za siebie.
Dobrego dnia!
To był dobry, kojący czas. Bez napięcia, bez diety, bez poczucia winy ;)
Niestety rodzina nam się pochorowała i na wigilii było tylko 9 osób zamiast planowanych 18.
Dzis wyjeżdżam świętować do rodziców. Wagę nadal omijam szerokim łukiem. Powoli będę wracać juz do diety, ale 100% będę dawać z siebie od 2.01
Wczoraj spędziłam 106 minut na orbitreku, mam nadzieję, że spaliłam choć część ciast, które zjadłam:)
Wszystkiego dobrego!