W końcu się ruszyła - nie jest to jakiś spektakularny spadek wagi (1kg) ale cieszy bardzo. Ja już się rozruszałam - wago, ty też byś mogła:-)
Podsumowując dwa miesiące walki o nową siebie:
* jestem lżejsza o 9 kg
* jestem węższa w talii o 13 cm
* tyleż samo (13 cm) ubyło mnie w biodrach
* moje udo zmniejszyło się o 7 cm
* zaczęłam się świadomie odżywiać: przez ten okres ani razu nie sięgnęłam po białe pieczywo, ziemniaki, napoje gazowane; moje wpadki dotyczą głównie słodyczy
* systematycznie ruszam się! I sprawia mi to olbrzymią przyjemność.
Ale sama, bez Waszego wsparcia, nie osiągnęłabym tego. Dziękuję!

....... z własnego ogródka :-)
klimtka
2 lipca 2010, 20:13gratulacje:)
andziulka
2 lipca 2010, 17:13oczywiście, ze możesz liczyc na moje wsparcie - po to t przede wszystkim się zapisałam - aby być wspieraną i dodawać otchy innym. A patrząc na twoje postępy wierzę, ze Ci się uda i będzie coraz lepiej:*
nanuska6778
2 lipca 2010, 14:44Fajnie:-) Kontynuuj:-) Pozdrowionka:-)
Zoozanna
2 lipca 2010, 12:197 cm w udach? Jak, pytam, jak? Moje po 12 kg zmniejszyły się o 3 cm tylko!
Lenka1974
2 lipca 2010, 12:10no coś Ty, nie ma co dziękować !!! to mnie jest miło jak dostaję zaproszenie ;-)) a moje odchudzanie twało długo, ponad póltora roku, na początku wolno, potem coraz szybciej, od miesięcy moja waga waha się między 58 a 55 ale nie narzekam, pozdrawiam serdecznie, Mag
wandalistka
2 lipca 2010, 11:46a ja przede wszystkim gratuluje wyniku:) zobacz ile osiagnęłaś, jednak warto walczyć:))
anna.helena
2 lipca 2010, 11:45wyniki jak na dwa mc działania masz rewelacyjne:)))))))) duzo kg mniej i dużo cm mniej - chyba samopoczucie jest na poziomie wyżynnym !!!!!!!! świadome odżywianie jest naprawdę ważne !!!!! oby tak dalej kochaniutka, dalej w dół:)))))))) mamy podobny wzrost i podobny cel:)))))) mega ciepło pozdarwiam