Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 7


Cześć dziewczynki:). 

     Wczoraj był jeden z tych pracowitych dni i pierwszy raz musiałam się ratować batonikiem proteinowym:D. Poza tym było nieźle. Smacznie. Joga zaliczona. Kroków mało (niech będzie, że postaram się od dziś te 10 000, tak jak większość z was - tylko nie chce mi się nosić tych brzydkich zegarków, zdam się na to co telefon policzy), ale wysiłek intelektualny na takim poziomie i przez taki czas, że mózg mi prawie wyparował:D. Oprócz batonika było tak:

Uwielbiam szakszukę:D. Miłego dnia i powodzenia w realizacji dzisiejszych planów:). 

© Bebio 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.