Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
123. dzień


Witajcie :)

Dziś dzień pomiaru. Ważę teraz 93kg. Oznacza to, że schudłam 200g i o dziwo spadło mi parę cm w biuście i brzuchu.

Te 200 g... jakoś mnie rozbawiło i rozczuliło. No i co, mam spadek, tylko się cieszyć 🤪

Dobrze wiem, jakie błędy popełniłam i dlaczego tak wyszło. Pozostaje spiąć tyłek i działać dalej. Co zresztą zamierzam robić.

Zamierzam też skonsultować się z bardzo polecaną Panią doktor, która jest endokrynologiem, diabetologiem, leczy otyłość. Ciężko złapać jakiś termin, na razie nic... ale poluję ;)

No i sama też mam dalszy plan działania - żeby nie było że liczę na cud od kogoś z zewnątrz. Wiem, że wszystko zależy ode mnie.

Dziś znów ogarnianie domu przed gośćmi. Mam wrażenie, że to się nigdy nie kończy. Sprzątniesz - minie parę dni z dzieckiem, kotem i mężem - i znów masz co sprzątać ;p I tak w kółko.

Jedzenie:

Śniadanie: 2 kromki, szynka, sałata, szczypior, rzodkiewki, jogurt.

II śniadanie: bułka żytnia, tofu, jogurt naturalny z tzatziki.

Obiad (w planie): zupa po węgiersku z kiełbasą.

Kolacja (w planie): mleko z odżywką białkową.

Działamy!

Miłego dnia :)

  • Fiorlaka

    Fiorlaka

    6 czerwca 2025, 09:56

    Mały spadek, ale cieszy. Gratki. Unie porządki też tak wyglądają. Dosłownie na chwilkę, na pół dnia jest czysto a później znów zabawki wszędzie 😅😅😅

  • ognik1958

    ognik1958

    5 czerwca 2025, 13:09

    Wiesz na budowie brygadziści już nauczyli się że zanim zameldują o robocie poprzedzają to ...liczba m kwadratowych czy sześciennych wykonanej pracy bo nie ważne jest że gosio tynkuje ..ważne ile M2 tego uskutecznił i ile kaski za to ma dostać i tak samo jest....z odchudzaniem ważne jest ile kalorii się pochłonęło bo od tego zależy spadek albo i nie ...na wadze

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.