Waga stabilna, co przy zerowej aktywności fizycznej cieszy. Nie jest to poziom stabilizacji, który by satysfakcjonował, ale moje poniżej 80 kg też cieszy w pewnym stopniu. Do całkowitego wyzdrowienia jeszcze niestety daleka droga, także spacery nadal w sferze marzeń.
Daleka podróż i spotkanie rodzinne zaliczone. Nawet nad wyraz udane. Nikt słowem nie wspomniał o tym, że jestem... większa:) Było bardzo miło i rodzinnie.
Mogłam się choć chwilowo nacieszyć zwierzakami siostry, zanim wróciłam do mojego cichego domku, bez miałczenia i szczekania.
Ojciec, którego 90 urodziny świętowaliśmy, w niezłym zdrowiu i kondycji, więc jest się z czego cieszyć.
I tak się to plecie.... powoli i spokojnie.