Od 4 miesięcy nie dodałam wpisu. Śmierć mojego ukochanego pieska sprawiła niechęć do życia i świata. Stefcia skradła moje serce.Lzy cisną mi się do oczu na każde jej wspomnienie, mimo że minęły 4 miesiące. Nie mogę pogodzić się z jej strata. To była młodziutka suczka, miała zaledwie 3.5 roku. I JA SIĘ PYTAM GDZIE KUR*A JEST TEN BOG. NIENAWIDZĘ GO I WSZYSTKIEGO CO JEST Z NIM, WIĄZANE. JEŚLI ISTNIEJE TO JEST ZLEM DO SZPIKU KOŚCI
Tu. posadzka sobie swoją zabawkę
red_velvet
16 lipca 2025, 21:57Bardzo mi przykro, też kocham zwierzęta i rozumiem twój ból.
izabela19681
16 lipca 2025, 15:10We wrześniu odeszła moja koteczka. Myślę, że wiedziała, że nie długo nie będę się mogła nią zajmować i odeszla.Jestem na OIOM, zaraz przenoszą mnie na nefrologie.
eszaa
17 lipca 2025, 10:47dużo zdrowia życzę, trzymaj się
izabela19681
17 lipca 2025, 14:36Dziękuję ❤️
eszaa
16 lipca 2025, 12:05przykro mi i to bardzo. sama jestem krótko po stracie ukochanego pieska, a w styczniu odszedł nasz kot.