której mi zabrakło...
Do końca mojej rocznej odliczanki zostało 99 dni. W związku z tym kopnęła mnie mała refleksja. Posiłki/przekąski, które w całokształcie planu uwzględniłam jako sporadycznie dozwolone, nagle zagościły w mojej diecie pod hasłem - notoryczne. Nie zaszkodziło to mojej nadwadze ;) ale po raz kolejny sabotuję swoje działania. Wkurzyłam się na siebie. Wprowadzam zamordyzm. To nie są rzeczy, które są mi niezbędne. Ba, to nie są rzeczy, które nawet chwilowo miałyby dostarczyć mi niewiadomo jakiej radości, więc po co..?
Podjęte leczenie nie przynosi jakiejś większej ulgi. Dużo nadziei pokładałam w odżywianiu. Miałoby to sens, gdybym była...konsekwentna. No nic. Nic straconego. Wiem co mam robić tylko... muszę to robić.
Ciągle uważam, że w diecie jest miejsce na wszystko. Bez względu na to, czy chodzi o redukcję, czy zdrowie. Jednak jeśli zakładamy, że coś trzeba ograniczyć to się tego trzymajmy. A jeśli ograniczanie przechodzi do samookłamywania się jak w moim przypadku to chyba trzeba powiedzieć basta. Albo zrezygnować z założeń i nie liczyć na magiczną poprawę.
Z mojego menu wylatują - kupne słodycze, lody i ciasta, chipsy, fastfoody i gotowce. I bezalko. Też nadużywam. Pomijając, że to podkręca przewlekły stan zapalny w organizmie jest to w pierniki niepotrzebnych kalorii. Miło, że tyle czasu trzymam wagę, ale to raczej nie będzie trwało wiecznie.
Zdałoby się wrócić do zapisywania jadłospisów... Może od jutra ;) zamordyzm trzymam od wczoraj. Jak miną pierwsze trzy dni powinno się zrobić lżej.
TakZrobieTo
4 czerwca 2025, 18:13Ech... to jedzonko. Jak ono potrafi gubić, a teraz sezon na grille, lody. Nie ma innego wyjścia jak znaleźć balans. Wszystkiego odmawiać sobie nie wolno, bo na dłuższą metę i tak się na to rzucamy. Grunt to wliczać wszystko i zachować deficyt. Powodzenia!
kawonanit
4 czerwca 2025, 18:52No właśnie z takim podejściem wszystko się wykrzaczyło 🤣 nie o wielkość porcji chodzi tylko o ich jakość. Sporadycznie przeszło w notorycznie... Też uważam, że na redukcji najlepszym rozwiązaniem jest umiar i rozsądek. Niestety nie tylko o odchudzanie się u mnie rozchodzi.
krolowamargot
4 czerwca 2025, 11:31A nie rozważałaś zamówienia sobie po prostu cateringu - z dobranymi pod siebie parametrami - dieta przeciwzapalna, czy co tam powinnaś jeść? Mnie to zawsze ułatwia powrót na dobre tory, po na przykład długich wakacjach, czy przeciwnie, w intensywnym okresie, kiedy siłą rzeczy myślenie o jedzeniu spada na daleki plan, a mózg potrzebuje paliwa? Wtedy jem po prostu to, co mam w pudełkach, po dwóch tygodniach, bo zwykle tyle jestem w PL, już spokojnie wiem, co i ile mi wolno i wracam na dobre tory.
kawonanit
4 czerwca 2025, 13:30Nie wiem, czy na etapie budowania nawyku jest to dobry pomysł. Myślałam, że to już za mną, ale zdryfowałam tak bardzo po jakiś 6 miesiącach uczenia się jeść na nowo, że sama bardzo się zdziwiłam. Ja to muszę opanować sama komponując posiłki i dokonując codziennych wyborów. Wydaje mi się, że takie podsunięte pod nos nie wzbudzą refleksji 😅
krolowamargot
4 czerwca 2025, 13:42Ja nie wiem, czy mają wzbudzać. Automatyzujesz wybory w ten sposób, utrwalasz je w mózgu i zaoszczędzasz sobie codziennych rozkmin. Wystarczy dobrze wybrać to, co masz dostawać. Ja tak wolę. Może dlatego, że podejmuję codziennie tyle decyzji, że nie chce mi się jeszcze rozliczać dokładnie zawartości mojego talerza. Ale ja też nie mam tendencji do dryfowania do rzeczy, których i tak bym nie zjadła - lata bycia wege i wegan dość zawężają mi wybory anyway. Chodzi raczej o odpowiednie ilości składników i fakt, że mam gotowe, smaczne i zbilansowane, co ogranicza możliwość obżarcia się waflami z masłem pistacjowym, na przykład.
Janzja
3 czerwca 2025, 22:54Żeby faktycznie sprawdzić czy dieta wpłynie na zdrowie, zamordyzm potrzebny.
kawonanit
4 czerwca 2025, 10:59Zobaczymy jak pójdzie tym razem 😄
Zabcia1978v2
3 czerwca 2025, 18:45"Z mojego menu wylatują - kupne słodycze, lody i ciasta, chipsy, fastfoody i gotowce. I bezalko." z mojego już wyleciały ale szczerze mówiąc lepiej się czułam na syfnej diecie 😁
kawonanit
3 czerwca 2025, 18:57Przynajmniej widziałaś jakieś korzyści 😆