Temat: Kobieta z nadwagą i wysportowany facet

Etykieta napisał(a):

Zdjęcie Skrzyneckiej jest ewidentnie przerobione w fotoshopie (ale czymś podobnym) wystarczy spojrzeć na paski na jej sukience.

Bez sensu jest oceniać/porównywać się do przerobionych zdjęć sławnych osób

Na poniższym zdjęciu aż wygięli pasy w samolocie ?

akitaa napisał(a):

LinuxS napisał(a):

akitaa napisał(a):

Orchidea475 napisał(a):

Skrzynecka pasuje do męża. Właściwie to wygląda na zadbaną i jakby jednak pilnowała diety. 

Druga para by mnie zastanowiła jak to możliwe że są ze sobą. Głównie ze względu na styl życia. No bo taka otyłość to już bardzo złe nawyki. Nie pasuje mi to do zdrowej diety i siłowni faceta. Poza tym ciężko mi uwierzyć że mu się podoba fizycznie. 

Ja jeszcze pomyślałam odnośnie zdrowego trybu życia itd czy mu to nie przeszkadza, że jego wybranka np nie dba o siebie pod względem właśnie zdrowego trybu życia itp. takie pierwsze wrażenie. Ale potem pomyślałam, że nie możemy kogoś definiować po wyglądzie co do jego trybu życia, bo jest od groma chorób, które mogły doprowadzić do jej otyłości lub które nie pozwalają jej teraz zdrowo schudnąć. 

Ja niestety jestem osobą, która tyje od samego patrzenia jak ktoś je pizzę, a o każdy kg mniej jest walka, więc jestem w stanie spojrzeć na to z tej perspektywy i nie rzucać stereotypami, że na pewno prowadzi niezdrowy tryb życia, tego nie wiemy.

Wygralas ;-) Tyjesz od patrzenia jaki inni jedza;-) 

Spojrz na swoj tryb zycia, to co i jak jesz, kiedy jesz i bedziesz miala odpowiedz. Chyba, ze chcesz wierzyc, ze jestes jakims rzadkim przypadkiem z niesamowita anomalia.

Ludzie ktorzy maja nadwage prowadza niezdrowy tryb zycia. Nieistotne dlaczego i jak to robia. Fakt jest taki, ze jak ktos dba o zdrowa, zbilansowana, odpowiednia kalorycznie diete plus generalnie w miare zdrowy tryb zycia to nie wazy ok 100 kg lub wiecej. Zadnej magii w tym nie ma.

To ze sa zaburzenia odzywiania, zajadanie stresu i milion innych czynnikow wplywajacych to zupelnie odrebny temat. 

Widzę, że sarkazm ciężka rzecz do wyłapania ??? Ale tak, mam wolny metabolizm i niedoczynność tarczycy jeśli już Cię to interesuje. Co nie zmienia faktu, że prowadzę zdrowy tryb życia. I nie, nie ważę ani nigdy nie ważyłam tego przysłowiowego 100kg.

Poczytaj sobie o obrzęku lipidowym, o insulinooporności, zaburzeniach metabolizmu i niech do Ciebie dotrze, że serio są ludzie, którzy sie z tym borykają albo przytyli po sterydach i jest im teraz ciężko to zrzucić mimo zdrowego i dość aktywnego trybu życia. Albo prowadzili jakieś durne diety i posty i odbiło się to ekspresowym jojo. 

akitaa napisał(a):

Etykieta napisał(a):

Zdjęcie Skrzyneckiej jest ewidentnie przerobione w fotoshopie (ale czymś podobnym) wystarczy spojrzeć na paski na jej sukience.

Bez sensu jest oceniać/porównywać się do przerobionych zdjęć sławnych osób

Na poniższym zdjęciu aż wygięli pasy w samolocie ?

Gdzie Ty widzisz te wygięte pasy w samolocie ? to że wciąga brzuch to jedno ale ja tu nie widzie, żadnego photoshopa, to są chyba zdjęcia z Ig.

akitaa napisał(a):

Etykieta napisał(a):

Zdjęcie Skrzyneckiej jest ewidentnie przerobione w fotoshopie (ale czymś podobnym) wystarczy spojrzeć na paski na jej sukience.

Bez sensu jest oceniać/porównywać się do przerobionych zdjęć sławnych osób

Na poniższym zdjęciu aż wygięli pasy w samolocie ?

Gdzie Ty widzisz te wygięte pasy w samolocie ? to że wciąga brzuch to jedno ale ja tu nie widzie, żadnego photoshopa, to są chyba zdjęcia z Ig.

Paula4101 napisał(a):

Ale jakie to ma znaczenie czy się tyje z tego czy innego powodu... nie o tym jest temat. Nie ma znaczenia czy nie chce/nie możesz schudnąć ważne jest to ze jest sie z kimś kto Cie akceptuje, szanuje. A co co inni powiedzą? kogo to obchodzi. 

.Daga. napisał(a):

Jak taka para postrzegana jest w społeczeństwie? Czy tacy ludzie pasują do siebie? Czy kobieta w takim związku nie będzie miała zawsze poczucia, że jest "tą brzydszą"? 

Dla przykładu podam dwie pary. 

Kasia Skrzynecka i jej mąż:

i laska z instagrama:

cancri napisał(a):

Paula4101 napisał(a):

Ale jakie to ma znaczenie czy się tyje z tego czy innego powodu... nie o tym jest temat. Nie ma znaczenia czy nie chce/nie możesz schudnąć ważne jest to ze jest sie z kimś kto Cie akceptuje, szanuje. A co co inni powiedzą? kogo to obchodzi. 

Straszne, ze ludzie tego nie widza i nie sa w stanie zaakceptowac tak podstawowej kwestii...nie widze innego wytlumaczenia jak to, ze takie spojrzenie wynika z jakis wlasnych, nieprzepracowanych problemow i kompleksow - np. jakim prawem otyla laska jest ze soba szczesliwa, a ja szczupla nie. Jak mozna napisac, ze facet bedacy z otyla kobieta musi byc na pewno feedersem o.O Chore podejscie.

LinuxS napisał(a):

akitaa napisał(a):

LinuxS napisał(a):

akitaa napisał(a):

Orchidea475 napisał(a):

Skrzynecka pasuje do męża. Właściwie to wygląda na zadbaną i jakby jednak pilnowała diety. 

Druga para by mnie zastanowiła jak to możliwe że są ze sobą. Głównie ze względu na styl życia. No bo taka otyłość to już bardzo złe nawyki. Nie pasuje mi to do zdrowej diety i siłowni faceta. Poza tym ciężko mi uwierzyć że mu się podoba fizycznie. 

Ja jeszcze pomyślałam odnośnie zdrowego trybu życia itd czy mu to nie przeszkadza, że jego wybranka np nie dba o siebie pod względem właśnie zdrowego trybu życia itp. takie pierwsze wrażenie. Ale potem pomyślałam, że nie możemy kogoś definiować po wyglądzie co do jego trybu życia, bo jest od groma chorób, które mogły doprowadzić do jej otyłości lub które nie pozwalają jej teraz zdrowo schudnąć. 

Ja niestety jestem osobą, która tyje od samego patrzenia jak ktoś je pizzę, a o każdy kg mniej jest walka, więc jestem w stanie spojrzeć na to z tej perspektywy i nie rzucać stereotypami, że na pewno prowadzi niezdrowy tryb życia, tego nie wiemy.

Wygralas ;-) Tyjesz od patrzenia jaki inni jedza;-) 

Spojrz na swoj tryb zycia, to co i jak jesz, kiedy jesz i bedziesz miala odpowiedz. Chyba, ze chcesz wierzyc, ze jestes jakims rzadkim przypadkiem z niesamowita anomalia.

Ludzie ktorzy maja nadwage prowadza niezdrowy tryb zycia. Nieistotne dlaczego i jak to robia. Fakt jest taki, ze jak ktos dba o zdrowa, zbilansowana, odpowiednia kalorycznie diete plus generalnie w miare zdrowy tryb zycia to nie wazy ok 100 kg lub wiecej. Zadnej magii w tym nie ma.

To ze sa zaburzenia odzywiania, zajadanie stresu i milion innych czynnikow wplywajacych to zupelnie odrebny temat. 

Widzę, że sarkazm ciężka rzecz do wyłapania ??? Ale tak, mam wolny metabolizm i niedoczynność tarczycy jeśli już Cię to interesuje. Co nie zmienia faktu, że prowadzę zdrowy tryb życia. I nie, nie ważę ani nigdy nie ważyłam tego przysłowiowego 100kg.

Poczytaj sobie o obrzęku lipidowym, o insulinooporności, zaburzeniach metabolizmu i niech do Ciebie dotrze, że serio są ludzie, którzy sie z tym borykają albo przytyli po sterydach i jest im teraz ciężko to zrzucić mimo zdrowego i dość aktywnego trybu życia. Albo prowadzili jakieś durne diety i posty i odbiło się to ekspresowym jojo. 

Zdecydowanie ciezka, widzac po Twoim poscie.

Chcesz tlumaczyc swoja nadwage czy otylosc tymi standardowymi wymowkami, prosze bardzo. I tak, ludzie maja rozne dolegliwosci (psychiczne czy fizyczne- tak ogolnie), ktore posrednio wplywaja na wage, ale nie mow mi ze prowadzisz zdrowy styl zycia i tylko ten ?wolny metabolizm i niedoczynnosc? powoduje, ze tyle wazysz. Ostatnio dosyc popularne, zamiast przyjrzec sie krytycznie swojemu stylowi zycia, wiele osob ma gotowa liste wymowek.

Wyobraz sobie, ze ja (jestem szczupla) jak nie uwazam to tez ?tyje od patrzenia?. Dorzuce jeszcze wiek do listy wymowek.