Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dziwne

No i po takim śniadaniu dopiero jem obiadokolację. Spokój na długie godziny bez jedzenia.

Jadłam raz dziennie przez długi okres dwa razy w życiu. 27 lat przez pół roku - wege. I w 2019 przez 2 miesiące "eksperyment OMAD (One Metal A Dat). Opisywałam wszystko na Vitalii (zdaje się, że usunęłam te wpisy, bo robiłam kiedyś porządki pokasowałam ponad połowę pamiętnika). Część wpisów mam tylko prywatne. No i na tym OMADZIE czułam się fantastycznie, ale teraz nie jestem zwolenniczką jedzenia raz dziennie przez kobiety w moim wieku. Sporadycznie tak, ale nie regularnie.

Znalazłam wpis z podsumowaniem: https://vitalia.pl/pamietnik/Naturalna/2561219/wpis,9220354,Eksperyment-omad-podsumowanie.html

A tak z ciekawości spytam - jaką sól dodawałaś? W jakiej ilości i na czczo czy kiedy?

No i objętość też jest ważna.

Nic nie trzeba, każdy jest inny, co jednemu służy drugiemu nie. Jedni zdrowieją na karniworze inny na surowych roślinach.

Swoją drogą masz moc, najwięcej jaj mogę zjeść naraz 4 i to nie w jajecznicy a sadzone. A omlet już z dwóch mnie załatwia 😁

I jeszcze - kto powiedział, że tylko z solą trzeba pić? To bzdura jest. Ok, jak sprawiasz sport to można zrobić izotonik, sól pomoże zatrzymać wodę w ciele, więc podczas treningu się nie odwadniasz. Ale tak sobie cały boży dzień - nie.

Wsparcie trawienia: Woda z solą może pobudzać wydzielanie soków żołądkowych i enzymów trawiennych, co ułatwia trawienie i wchłanianie składników odżywczych. - widocznie sama z siebie masz wystarczająco dużo soków i sól powoduje, że wytwarza się nadmiar a nadmiar to zgaga. Wsio. Nie wszystko jest dla wszystkich.

Tak, czymś się trzeba nasycić. Kiedyś te dwa to pewne z chlebem. Ale ja z jajkami mam tak, że mnie sycą same w sobie.