Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Sery...


Dużo serów serwują nam na śniadania. Dziś coś źle się czuję. Płacę za słodycze bólem głowy. Jest prawie 18 a ja zjadłam śniadanie. Dziś bez grzechów. Jajecznica i warzywa. A! Zjadłam przed chwilą kokosowy jogurt. Wzięłam też magnez.

nie wiem co to za ser, niby wygląda jak mozarella, ale to nie to.

tu żółte, pleśniowe..

feta

mozarella. Wczoraj było ich jeszcze więcej.

niestety nie lubię. Zjadłam jedną kostkę fety dziś i podejrzewam, że to przez nią zaczęłam tak źle się czuć, poza wczorajszymi ciastkami. Ale to tylko domniemanie.

urlop to cudowny czas. Kocham. 

  • barbra1976

    barbra1976

    27 czerwca 2025, 18:35

    Kiedyś kochałam sery. A poza z dnia na dzień stały mi się za słone. I już nie kocham. Twaróg od babci też kochałam, to co jest w sklepach koło twarogu nie leżało, więc też nie jem. Jogurty też zaczęły mnie zamulać.I tak jakoś nabiał sam prawie wyszedł z mojego życia.

    • Zanettka24

      Zanettka24

      27 czerwca 2025, 19:00

      No niestety. U mnie to samo. Myślałam całe życie skąd u mnie egzema, przecież tak super jem. Tymczasem po odstawieniu śladu po niej nie ma. Zjem deko i od razu reakcja. Ehhh. Sery fe,ale twarożek, kefirki,naturalne jogurty kocham.

    • barbra1976

      barbra1976

      27 czerwca 2025, 19:34

      Generalnie nie przeszkadza mi, że odechciało mi się tego wszystkiego. Bo to nie ma nic wspólnego z tym, co jadłam u babci, więc mniej syfu - lepiej.

© Bebio 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.