Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Zanettka24

kobieta, 47 lat, Wrocław

163 cm, 0.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

20 lipca 2025 , Skomentuj

Migdałów prażonych 

pycha

wydlubalam resztki z blendera marchewka.

😁

nalesniki z 4 jak plus dwie łyżki masła i smażymy. Gorąco polecam.

17 lipca 2025 , Komentarze (9)

Wczoraj zrobiłam tak. Do małego garnka dałam 2 nogi bio z kurczaka. Seler,marchrw i suszone warzywa,duzo. Sol, pieprz. Po 40 min miałam bulion i zjadłam pół z makaronem ryżowym i nogę. Na śniadanie dziś drugą nogę i wypiłam resztę tego żelu kolagenowego. Pyszne. Do tego maliny. Dwa ogórki przed. 

Miałam po prostu ogromną ochotę na skórkę z nogi, a pieczonej nigdy nie jem, bo mi szkodzi.

nie, nie myłam. Pyszne.

15 lipca 2025 , Komentarze (7)

W likend trochę grzechu było. Ciastko wpierniczylam.

Ale już mi przeszło. 

jakie to zajefajne, że w pracy jem raz i koniec. W domu dopiero obiad. Wciąż mało węglowodanów. Likendy są najgorsze, bo chodzę do bio i tam kupuję ciastko. Jem je dwa dni. Coś jeszcze zezarlam niedozwolonego, ale zapomniałam co. 

zajadam się na dworze zerwanymi jerzynami, tymi czarnymi, nie wiem jakie z., rz. 

to mięso to wolowina z cebulką i pietruszką zieloną w środku. Pycha! 😋

11 lipca 2025 , Komentarze (6)

Wczoraj poza zoladkami na śniadanie, byl królik i surówka a potem pół paczuszki bobu. Najadłam się jak bak. Dla mnie po podliczeniu kcal to jest szok jak to mało, a jak syta jestem. Po wczorajszych żołądkach i to tylko połowę porcji zjadłam, nie było głodu nawet, jak już był czas obiadku. Bób wszedł, bo kocham.  Dziś zjem drugą połowę żołądków i jajka sadzone ze dwa. Obiad taki sam, bo były 4 nogi. Nie mogę wyjść z wrażenia jak pięknie schudlam bez bycia glodnym. 

10 lipca 2025 , Komentarze (19)

Na śniadanie wskoczyła marchew i gotowane żołądki kurze. Pół paczki wcisnęłam z 400g. Przed były suple i jeden z nich zażywa się z łyżeczką oleju z pestek dyni. Wybrałam ten, bo innego nie przełknę, ten jest smaczny. Suplementy które biorę są na bóle kości. Kolagen typu 2, omega 3, na wątrobę ostropest plamisty,  probiotyk, magnez, msm. To cudo indyjskie śmierdzi octem, nazywa się Boswellia serrata.
Extrakt – ekstrakt, czyli skoncentrowany wyciąg z tej rośliny.
50 AKBA – oznacza, że ekstrakt zawiera 50% AKBA, czyli Acetyl-11-keto-β-boswellic acid – najważniejszą substancję aktywną w kadzidłowcu. Ma działanie przeciwzapalne i jest badana pod kątem leczenia m.in. chorób stawów, jelit i nawet niektórych nowotworów. 

o bólach stawów w łokciach i palcach już nie pamiętam. Ale brać trzeba. Gdy sięgam po węglowodany, cukier, dżem, nawet łyżeczka, egzema wychodzi od razu i ten ból stawów...

takze biało na czarnym macie mnie, taką mądrą głupia, co z tego że szczupłą jak cierpię? Wygląda na to że na zawsze muszę pożegnać węglowodany i cukier. Gdy używam erytrol, taka sama reakcja, fajnie nie?

plus że nie wolno mi jeść syfu, minus wiadomo,kto jest uzależniony od cukru ten wie. Ja ponoszę konsekwencje jego spożywania i to naprawdę w małych ilościach. Nie jestem gruba, nawet nie mam nadwagi. Po jednej z cioć odziedziczyłam gigantyczne nietolerancje. Odkąd pamiętam, od dziecka nic nigdy mi poza mięsem nie smakowało. Sosy są zmorą do dzis, pierogi, makarony, sery. Oczywiście uznawano mnie za glupie dziecko i zmuszano do jedzenia tego. Dużo by wymieniać czego nie lubię. Łatwiej wymienić co lubię. Był czas że dwa lata jajek nie jadlam. Dwa lata,! Tak mnie cofało po nich. Pamiętam też jak tę moją ciocię rodzina szykanowala że wybredza jedzeniem i ciągle ja brzuch boli. Skąd ona to ma nie wiem. Ja wiem, ale nie chcę tu wywlekać. Dużo piłam, dopóki na studiach nie wycięto mi woreczka żółciowego. Radzę sobie super, ale tak o chciałam sobie napisać. Na zimę planuję odstawić suple. Teraz to mi trochę życie ratują. Życie z bólem jest do dupy.

9 lipca 2025 , Komentarze (12)

Kilka lat temu było wielkie bum na plukanie jamy olejem kokosowym. Teraz są inne mody, ale ten sposób nie jest zły. W komentarzach nawet ludzie piszą, że im astygmatyzm przeszedl. Wszystko to wiem. To, że z buzi przestaje śmierdzieć też. Problem w tym, że mi nawet rano nie śmierdzi z ust. Potwierdza to mąż i pyta jak to robię. Jemu jedzie strasznie i wscieka się.  Po czym ma mi smierdziec, jak kamienia nie mam, kawy nie cierpię i nie pije. Tylko woda i 2 herbaty dziennie. Nie palę, nie wiem jak smakuje alkohol. Dziś w pracy usłyszałam od koleżanki z otyłością, że ja nie żyję w takim razie. Niech będzie. Z mojego nie życia jestem zadowolona i zastanawiam się nad płukaniem tych ust. Wtedy jakoś mnie nie ciągnęło, bo nie lubię mody na nic.  Teraz mam 47 lat i chciałabym nadal mieć takie zęby jak mam. Nawet nie wiem co to leczenie kanałowe. Tylko nie chce mi się tego robic. Leniuszek jestem. 

jajecznica zjedzona, spokój do 17. 

8 lipca 2025 , Komentarze (22)

Kiedy wczoraj na śniadanie zjadłam dwa ogórki, marchew i jajecznicę z 5 jajek, do 17 nic nie jadłam, zero głodu. Kiedy dziś na śniadanie był duży kotlet z piersi kurczaka, już jestem głodna. Dodatkowo kiedy piję wodę z odrobiną soli piecze mnie żołądek, zgagę mam. Gdy pije wodę tak o, czuje się wyśmienicie. A niby tylko z solą trzeba pic. Wszystko to tak jakoś do pupy. Więcej tej soli nie dodam, nawet kapki. Idę zjeść jogurt kokosowy.

27 czerwca 2025 , Komentarze (3)

Dużo serów serwują nam na śniadania. Dziś coś źle się czuję. Płacę za słodycze bólem głowy. Jest prawie 18 a ja zjadłam śniadanie. Dziś bez grzechów. Jajecznica i warzywa. A! Zjadłam przed chwilą kokosowy jogurt. Wzięłam też magnez.

nie wiem co to za ser, niby wygląda jak mozarella, ale to nie to.

tu żółte, pleśniowe..

feta

mozarella. Wczoraj było ich jeszcze więcej.

niestety nie lubię. Zjadłam jedną kostkę fety dziś i podejrzewam, że to przez nią zaczęłam tak źle się czuć, poza wczorajszymi ciastkami. Ale to tylko domniemanie.

urlop to cudowny czas. Kocham. 

26 czerwca 2025 , Komentarze (2)

Zdjęć nie będzie. Śniadanie były 2 jajka na miękko i jajecznica z jednego. Tak wyszło. Mnóstwo pomidorków koktajlowych, ogórek i słupki marchewki. Wprowadze to w domu. Jeden Pancakes 😜 i pół muffinki jagodowej. Arbuz 🍉 

grzechy.

potem obiad pyszna mieszanka mięs wołowe i kurczak, ziemniaczki pieczone, szpinak i pomidorki. Porcja bardzo mała.

grzech to 3 ciasteczka migdałowe. Bardzo pyszne. 

zjadlam je z kokosem, kawałek. Był kompletnie twardy i bez smaku. Zulam to wiecznosc, ciastka pomogły hahahaha. Wciąż zero lodów. Mój nałóg nr 1. 

nie ma rewelacji, ale jak na te wypasy śniadaniowe (z 4 rodzaje ciast, milion ciasteczek i croissantów o różnych smakach, pancejksy , owoców tak pięknie pojrojonych...tysiące serów i td) to jest ok. 

26 czerwca 2025 , Komentarze (7)

Ale niejaki ognik w mig mnie skrytykuje, kiedy nie pokażę kartozniczych tabel z dowodami, ile, kiedy, deficyt (koniecznie!!!) i ile schudłam wraz ze zdjeciami. Tymczasem wchodzę na jego blog, a tam nudne i niezrozumiałe tabele, oraz reklamy tabletek?

ehhh.

A ja ani się nie odchudzam, ani od lat nie nie muszę tego robic. Co jest? Nie można mieć swojej prywaty? Serio muszę tylko się tu spowiadać? A może nie chcę? Poza tym liczenie kalorii jest głupie i tyle. Do śmierci będzie siedział w Excel? A życie i wlasna intuicja i mądrość? Dlaczego ktoś tak bardzo wciska się w czyjeś życie? I po co?

© Bebio 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.