Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Tydzień minął, a ja nie wiem kiedy


Cały tydzień był aktywny fizycznie, codziennie bieżnia przez 30 minut i masaż... No i rower 😄 te kilka dni w pracy  bardzo intensywne bo przed urlopem i od piątku jestem na urlopie😄😄😄. Nie jest to urlop jak kiedyś czyli pt. ,,jak urlop to nie ma nas w domu " z przyczyn oczywistych, ale będą dni wolne od pracy, część dni z tatą, a także na jakichś wypadach tzw. dookoła komina. Jedzenie ogarnięte (tak mi się wydawało) bez podjadania - raz wpadły ciastka owsiane😒, niestety wyniki nie za dobre więc trzeba zmienić troszkę miskę. Wczoraj było ponad 30 km na rowerku i lot nad miastem😄 pierwszy, ale wiem, że nie ostatni👍, dzisiaj rano kijki (7 km), a teraz odpoczywam przed popołudniową przejażdżka. 

życzę udanej niedzieli

  • ognik1958

    ognik1958

    21 lipca 2025, 13:29

    warto by cwiczenia nie mierzyć na minuty ale na ..spalone w tym czasie kalorie i to po wsiem we wszystkich poczynaniach i warto miec deficyt po jadlle pomniejszonym o PPMx 1.4 i pomniejszonym o sume spalonych kalorii podczas cwiczeń by dziennie było na minusie te 1 tysi kal a tygodniowo było przez to mniej o kilogram powodzenia

  • annna1978

    annna1978

    20 lipca 2025, 13:26

    Udanej niedzieli też dla Ciebie 😊🌞

© Bebio 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.