Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
#56 Nd *140* Jestem Smakoszem


Moje doświadczenie z gotowymi dietami jest takie, że żadnej nie utrzymam. Nie ma takiej mocy, która zmusiłaby mnie do zjedzenia czegoś, co mi nie smakuje (pomijając ekstremalne warunki). Zazdroszczę ludziom, którym smakują proste potrawy. A już abstrakcją dla mnie jest, jak ktoś je np. polski obiad - ziemniaki, surówka i mięso osobno 😬🙀. Jestem smakoszem. Jedzenie musi być dobrze przyprawione, bogate w różne smaki i piękne, bo wiadomo, że wtedy smakuje lepiej ☺️😎

Ostatnio dieta mi idzie, bo wróciłam do makaronu konjac. To właśnie te 300kcal zaoszczędzone dziennie pomaga mi nie wpaść w kompulsy. Nie jem go dużo, ok pół paczki dziennie. Organizm dobrze toleruje. Kiedyś ten makaron był gumowaty i śmierdzący szarym mydłem. Teraz kupiłam inną markę i tekstura a także smak przypomina makaron ryżowy. Dla mnie sztos! Tak to ja mogę dietować, do tego trzyma cukier w ryzach (błonnik + mniej węgli w posiłku). 💪🏻🥰

Przygotowałam obiad i kolację na pon-śr, noodle na zimno bibim guksu i liang mian. Jest z tego 6 porcji, po 3 każdego smaku i są w nim 2 paczki makaronu konjac, 250g makaronu ryżowego, 2 kostki tofu i noodle z marchewki i cukinii. 

Bibim guksu to pikantno-paprykowo-czosnkowy makaron. 

A liang mian to makaron czosnkowo-orzechowo-sezamowy. 

Normalnie żyć żreć nie umierać 😂😂. 

Dziś się wyspałam i czuję dużo lepiej niż wczoraj. Poszłam rano popływać, a tak mi się nie chciało...Głos wewnętrzny mi mówił "Pójdziesz wieczorem, będzie mniej ludzi" (wieczorem nie chce mi się jeszcze bardziej, więc znając siebie bym nie poszła) a jak już byłam w basenie to szeptał "A odpocznij sobie, pół godzinki pływania wystarczy" 😂😂 Głosie, spadaj na drzewo! 🤬😂😂 Czasami mam wrażenie, że mój głos wewnętrzny, to taki fetyszysta puszystych kobiet, wszystko tylko nie dieta i ćwiczenia 🤭🤪

Od razu mi się przypomina skecz Rickiego Gervaisa i jego "everything but jogging" (Wrażliwi na punkcie śmiania się z wagi Vitalijki i Vitalianie nie oglądajcie! Ja tam lubię Rickiego ale mam duży dystans do siebie) . 

A poza tym, mam już godzinę basenu zaliczoną i 10tys kroków. 

Na śniadanie wpadła jajecznica, kromka z pastą z fasoli i zasmażane buraczane kimchi 😈

Później kawa orzechowa i jogurt z truskawkami. 

Kolacja - ziemniaczki, kimchi buraczane i panierowane tofu. 

  • Alianna

    Alianna

    21 lipca 2025, 08:25

    Fajne i smakowite jedzonko pokazujesz 🥰

  • PACZEK100

    PACZEK100

    20 lipca 2025, 20:00

    Z jakiej firmy polecasz.konjac? Ja jadlam kiedyś sporo Ale mi obrzydl. Może bym wrocila. Potrawy masz bardzo smakowite.

    • red_velvet

      red_velvet

      20 lipca 2025, 20:48

      Z firmy Emma Basic (kupiłam fettucine i jest w konsystencji jak zwykly makaron i nie trzeba żuć) dobry jest też Bulk Spaghetti (fioletowo białe opakowanie). Natomiast Keto Slim Pasta (fioletowo zielone opakowanie) kiedyś kupiłam i były strasznie gumowe i pachniały mydłem, może coś się zmieniło, bo je kupiłam ze 2 lata temu, ale moim nr 1 są Emma Basic, najtańsze i najsmaczniejsze.

  • aska1277

    aska1277

    20 lipca 2025, 19:11

    Muszę wrócić do tego makaronu konjac, faktycznie o wiele mniej kalorii, niż zwykły.

    • red_velvet

      red_velvet

      20 lipca 2025, 20:51

      Da się przyzwyczaić, może nie jest cudowny no ale priorytetem jest zrzucenie wagi dla zdrowia. Myślę, że z czasem jak już nie będę na redukcji, to przerzucę się na sojowy makaron albo inny strączkowy.

  • indomitable

    indomitable

    20 lipca 2025, 19:07

    Bardzo apetycznie u Ciebie🤤…

    • red_velvet

      red_velvet

      20 lipca 2025, 20:51

      Dzięki 💚💚

  • alhe11

    alhe11

    20 lipca 2025, 17:58

    Dieta Vitalii jest dla mnie dobra , bo z każdego dania mogę zrobić takie zupełnie inne - po swojemu 🤗 wystarcz wymieniać składniki i doprawić po swojemu

    • red_velvet

      red_velvet

      20 lipca 2025, 20:52

      Ja trochę mam z tym problem, nie umiem dobrze doprawić, by mi smakowało jeśli nie mam podane w przepisie.

  • alhe11

    alhe11

    20 lipca 2025, 17:55

    Też miałam makaron koniak, ale był inny , niż ten Twój na obrazku - taki półprzezroczysty, szary . Do tego zawsze po ugotowaniu zbił się w taką grudę , że później musiałam tę jednolitą grudę pokroić w kostkę, żadne oddzielone nitki nie były . Albo to nie był koniak , albo go nie umiałam gotować . Teraz raczej nie stosuję ,

    • red_velvet

      red_velvet

      20 lipca 2025, 20:53

      Mój też jest półprzeźroczysty i biały/szarawy. Ten na zdjęciach jest już z sosami i to one nadały kolorów.

  • barbra1976

    barbra1976

    20 lipca 2025, 17:53

    Uwielbiam proste jedzenie. Ale zawsze fajnie doprawione.

© Bebio 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.