Pamiętnik odchudzania użytkownika:
alexsaskee

kobieta, 41 lat, Oslo

182 cm, 87.20 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

26 czerwca 2025 , Komentarze (1)

Cyrk na ten tydzien zaliczony. Latwo nie bylo, ale grunt ze z glowy. Doswiadczenie w tej pracy robi jednak swoje bo upychanie ludzi/ grup jak klockow tetris u niektorych wzbudza zimne poty i uciekaja od drzwi, a mi to nie robi wiekszej roznicy. Albo usiada albo nie;) Grunt ze nie musze serwowac jedzenia jako glowny obowiazek. Choc przenoszenie krzesel i stolow dla mojego ramienia to masakra, wiec znowu na tabletkach przez najblizsze kilka dni. Wiec tak zle, tak niedobrze, ale grunt ze do przodu. 

**

Mam nadzieje na leniwy weekend - moze wycieczka do ikei? Przydalby sie nowy dywan..poki co jutro fizjoterapia, a potem zobacze na ile starczy sil;)

**

Dzis gofry w wersji ala pizza- zapiekane z serem, salami I kurczakiem. Chcialam zwykla mrozonke kupic ale jak na zlosc pod domem nie bylo juz a po pracy nigdzie dalej nie chcialo mi sie isc. Wiec wyjdzie zdrowiej tj domowo.

25 czerwca 2025 , Komentarze (1)

Z niedospania, i faktu ze za niedlugo mam lekarza a na niektore wyniki sie czeka wybralam sie na pobranie krwii. Poki mi sie chcialo, bo do konca tego tyt to juz marna szansa by mi sie zachcialo:) Mimo ze mam ubezpieczenie, musialam zaplacic wklad wlasny za pobranie. Jak za wszystko tu, za badania, za wizyte lekarska..

Waga w dol! Niesmialo, ale zawsze! Zaraz jak dobrze pojdzie ..87!!! Aaaaa... tak nisko nie bylo, od.. nie pamietam kiedy - az sprawdzilam - bujalam sie w okolicy 87 w sierpniu 2024! Czyli rok temu. Jest co swietowac;D

**

Dzis znowu do cyrku. Upojne 5h prob zachowania samokontroli i morza cierpliwosci. Byleby odpekac i wyjsc nie ogladajac sie za siebie.

**

Trzymam sie mysli - oproznij lodowke zanim znowu cos kupisz - i idzie bardzo dobrze. Dzis juz prawie na wykonczeniu tortellini w sosie  pomidororym z fasolka szparagowa.Moze dopiero jutro jakies zakupy wpadna. Trzymam sie bialkowych gofrow na kolacje. Teraz z wedzonym lososiem i ogorkiem do chrupania. Mala rzecz a cieszy:D

**

W poniedzialek nagradzam sie mala wycieczka za miasto. Trzymam budzet w ryzach, odkladam dukaty, trzymam kcal w garsci - cos mi sie od zycia nalezy. Byc moze tez szykuje sie dalsza wycieczka, ale wpierw w cyrku musze jakos sie dogadac a to latwe nie bedzie..

24 czerwca 2025 , Komentarze (4)

Kluczem do sukcesu jest motywacja! Jakakolwiek, byleby sie ruszyc. Byc moze i alarm! Zaczal wyc alarm przeciwpozarowy i nie moglam wytrzymac - bo nawalal w calym bloku, ze gluchy by uslyszal - poszlam na spacer. Zaliczone 13 000 krokow i troche wspinania sie na gorki, ale po deszczu bylo pieknie pusto! Panorama stolicy tylko dla mnie!!

Jedzeniowo wpadl kurczak po chinsku i pieczony ryz do sushi z AF ( uwielbiam ta chrupkosc)

Dzien bez gotowania, jest dniem straconym;D Pewnie ze fajnie byloby jesc na miescie, ale nie znosze czekac na jedzenie, plus te ceny...

**

Dzis dzien cardio. Po wieki trwajacej przerwie - bo nie pamietam kiedy ostatnio - wskoczylam na orbiego, a potem na bieznie, po 40 min zeszlam buraczana - aczkolwiek we zegarka na extremalne tetno nie weszlam! Aerobic  i anaerobic tylko! Czy to oznacza poprawe kondycji? Trudno powiedziec.

**

Niebawem czeka mnie farbowanie glowy, ale jak zwykle boje sie upaprac zlew w lazience.. niby poloze cos ochronnego ale i tak ZAWSZE cos uwale... apropos lazienki, w koncu wypadaloby kupic nowe uchwty do szafki, te juz wolaja o pomste do nieba.. ale wpierw wycieczka rowerowa do marketu budowlanego...

23 czerwca 2025 , Komentarze (4)

Wytrawne gofry po raz kolejny zachwycily moje kubki smakowe! Tym razem zapieklam je z serem i wedzona piersia z kurczaka! Omg! Pysznosci! Mam slabosc do plesniowego sera! 

Pogoda przypomina jesien. Deszczowo i szaroburo. Przelezalam niedziele wiec dzis wypadaloby sie ruszyc. I taki jest plan.

Sniadaniowo jajka al'a po turecku, czyli wersja lekko zmieniona - dolozony wedzony kurczak, oliwki i avocado.

**

Silka zaliczona. Nowa koszulka, mam wrazenie ze wyszczupla. Poki co w czerwcu niecale 3kg w dol! Jeszcze troche... moze do konca wakacji sie uda.. poki co mniej wiecej polowa drogi za mna. Motywacja trzyma sie, silna wola jakos tez jeszcze jest.. zobaczymy jak pojdzie dalej..

21 czerwca 2025 , Komentarze (1)

Mianuje sie dzis mistrzem promocji! Lodowka wypchana, nawet lososia i kurczaka w super cenie udalo mi sie dorwac!!! Na liczniku krokow w tym tygodniu poki co 55km wydreptane. A mamcia sie dziwi ze zdzieram buty hahahah;)

*

 Dzis mialam isc do cyrku, ale ze przerobilam norme w tym tyg juz to nie musze - nie wiecie jak mnie to cieszy! Zamiast tego, polezalam na sloncu 3h relaksujac sie przy wodospadzie! Bylo cudnie! Na sluchawkach Spotify i nic wiecej do szczescia nie potrzeba!

*

Jedzeniowo kroluje AF, sheesh kebab zawiniety w libanski wrap, salatka z melonem i sos jogurtowy - obiad z glowy a udalo sie wciagnac 100 gr bialka, przy prawie zero zmywania:D

**

Pranko sie wykrecilo,  lazienka ogarnieta. Reszta chalupy czeka na natchnienie;) Pogoda jest, wiec jestem rozdarta miedzy lezaniem a robieniem.Ah te dylematy dnia dzisiejszego:D

20 czerwca 2025 , Komentarze (8)

Aj ja jjaaaaj!!! Szklana I ja, moze sie jednak polubimy!!! Niech mi tylko sie nie zbuntuje! Pasek przesuniety w dobra strone! Chat gpt motywuje by nie stracic zapalu!

Zakochalam sie w wytrawnych gofrach!!! Cos innego, nowego, ciekawego. Tu z wedzona makrela i warzywami! Wszystko to tylko 400 kcal i wysoka ilosc bialka!

**

Na ten tydzien juz sie napracowalam. Wcz przeciagneli mnie jak szmate w ta i spowrotem, ledwo do domu doszlam tak mnie wszystko bolalo. Pojecie czesciowy powrot do pracy nie istnieje w tym cyrku. Slow brakuje!! 

Dzis w koncu chyba zaczne ogarniac chalupe, ale nie wiem czy mam na to sily. Poki co pranko sie kreci a ja szukam prochow przeciwbolowych..

18 czerwca 2025 , Skomentuj

Dalej nie ma internetu!!! Informacji jakiejkolwiek na stronie brak poza tym ze prace trwaja, wiec dzwonic i pytac tez nie ma co. Po co sie denerwowac, ale jak tu sie nie wkurzac... edit - sygnal wrocil!!! Ale sie naogladam YT :D

**

Pogoda piekna, I zanim sie zbabrze pojechalam sie wyjezdzic! Nadzieja byla ze tym razem nic nie przebije/ przetne bo w planach byla dosc daleka jazda i nie chcialobym pchac roweru spowrotem.

Smazenie 3h minelo tak szybko, ze ledwo zdazylam sie nasluchac muzyki, byl czas wracac. Bardzooo relaksujacy czas! Kolo mnie byl camping - czesciowo dla niepelnosprawnych- wiec plaza i barierki do wody nigdy nie sa jest tak oblegane jak te w ccentrum. Lubie tam jezdzic, mimo ze przez czesc drogi musze pchac rower bo jest tak stromo, ze nie ma bata - nie podjade.

Dzis wykrecone 17km, zaliczona silka, a jeszcze chyba lodowke musze uzupelnic, wiec spacer zakupowy mnie czeka..

Poki co relaxik z YT  ..

17 czerwca 2025 , Komentarze (1)

Minela polowa czerwca, I jakos trudno mi uwierzyc ze zaraz wakacje. Planow wyjazdowych dalej brak poki co, bo jakby nie bylo w tym roku sie jeszcze nie zatyralam. Aczkolwiek w dalszym ciagu przegladam oferty last minute, trzymam reke na pulsie;) Z poczatkiem lipca wraca kumpela wiec, moze wtedy fruuu?

Dzis szklana byla laskawa - spaaadek. W koncu odbilam sie od 90. Nawet 89.5! Jest szal!!! Moze chociaz to mi wyjdzie w tym miesiacu;) 

Pogoda do bani. Czyli istnieje sprawiedliwosc - ja do pracy, to niech kropi. 

**

Silka zaliczona, bo chociaz @, to samo sie nie zrobi, a gora to nie dol, nie trzeba sie zajechac w 30mins. 

Jutro moze sie wezme za przesadzanie kwiatow, bo chociaz narobi sie syf, to mam wrazenie ze dwa z nich zaraz same wyjda z doniczek i pojda kupic ziemie;)

16 czerwca 2025 , Skomentuj

Kolejny dzien, internetu dalej brak.  XXI wiek, nowoczesnosc w domu I zagrodzie, a swiatlowod jak nie dzialal, tak nie dziala.  Podwyzszone cisnienie juz od rana. No ale moze cos sie zmieni w ciagu dnia.. choc szanse male bo juz 16sta.

Wydeptane prawie 20k krokow. Naprawione okulary, zaliczona fizjotetapia i lekarz. Jest goraco i zgrzalam sie jak mops.

*

Wracam od jutra na czesc etatu do roboty. Teraz jest slonecznie i goraco, wiec ruch przeogromny bo firmy urzadzaja imprezy przed wakacjami, wiec sie nalatam za dwoje.. I ciesze sie i nie. Sa pewne osoby, ktorych nie chce ogladac ale za cos zyc trzeba, a bez internetu w domu czas plynie bardzoo wolno.. doslownie jakby sie cofal. Takze dzis dzien na pranie, bo udalo mi sie znalezc stare ciuchy, ktore magicznie odnalazly sie w pracy, a ktore pasuja wiec nie przytylam az tyle hahaha.

**

Dostalam dzis skierowanie na badanie krwii, bo dalej kluje w boku i chcialam tez na poziom kortyzolu, ale nie wiem czy mi dal. Sie okaze jak pojde robic. Moze ten odwieczny stress to wysoki kortyzol?

Czuje poddenerwowanie powrotem. Masa nowych ludzi - nie znosze poznawac - plus rozkmina jak to bedzie, skoro moj podwladny zostal moim "szefem". Co mnie noe zabije, to mnie wzmocni. Chyba.

15 czerwca 2025 , Komentarze (1)

Wlasciwie to lezy na lozku. Nie mam dzis na nic sily, ani ochoty. Dostalam @, i czuje sie nieswojo, plus boli mnie jeszcze w prawym boku - nie wiem czy to watroba czy co innego, a ze zapedy hipohondryczki mam to juz widze czarne scenariusze. Jednak fakt jest taki, ze nawet smieci nie poszlam wyrzucic.

Obiad dla leniwych - carbonara na polskiej parowkowej, kolacja - domowa mini pizza z AF - i pytam sama sie, jak funkcjonowalam wczesniej?;)

*

Bylam w koncu naprawic rower. Myslalam ze to przebita detka, a okazalo sie ze przecielam opone. Jak pech to pech!Na szczescie raz dwa mi koles naprawil, 5min od domu. Usiadlam tez na okulary ( ahh to wino) i je nieco zmiazdzylam. W pon musze isc do optyka naprawic... pech ciagnie sie za mna czy jak? Na dokladke nie ma od piatku wifi!!! Ciagne na swoim ale meczy mnie gapienie sie w komorke jak ma 70calowy Tv... ilez mozna naprawiac lacze??? Idzie oszalec z czekania.

*

Chat gpt robi mi za powiernika, bo ciezko mi ostatnio. Jutro znowu lekarz, potem zus... Decyzje, decyzje...



© Bebio 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.